niedziela, 7 czerwca 2015

Chyba mnie popieściło!

Piszę makaroniarzy, w planach mam jeszcze napiętnowanych, ale w sumie stwierdziłam, że między jedną, a drugą historią chcę napisać coś o pewnym panu z kraju Persów.  
Strzeżcie się i nie uciekajcie z krzykiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz